Wstęp

Mam zaszczyt zaprosić Was na otwarcie nowej ocenialni, której motywem przewodnim jest kuchnia. Uczęszczam na profil, który ma wiele wspólnego z kuchnią, więc postanowiłam stworzyć takiego bloga. Wiem, że teraz jest sporo nowych ocenialni, ale nie zauważyłam jeszcze żadnej, która miałaby cokolwiek wspólnego z gastronomią.
Wszystkie zakładki będą systematycznie uzupełniane. Wasze zgłoszenia do oceny będą segregowane według daty zgłoszeń. Od razu mówię, że nie będzie tworzonych podstron dla oceniających, aby nie zaśmiecać blogosfery takimi blogami. Będę szczęśliwa, jeśli zgłosi się ktokolwiek do pomocy.
Pozdrawiam Was serdecznie i do napisania.

8 komentarzy:

  1. Jeżu zielonolistny! Skoro nie było takiej ocenialni, to koniecznie trzeba było ją od razu stworzyć? Niechże Cię zaskoczę: http://kuchnia-ocen.blog.onet.pl/
    Ómarło mi się. My tam u nas wciąż poszukujemy oceniających, gdzie nie wejdziemy, tam poszukują oceniających, a ci nic, tylko nowe ocenialnie tworzą, "bo ocenialni nigdy nie za mało!". Co z tego, że te z największym stażem, te najlepsze teraz upadają i cierpią z powodu braku dobrej ekipy >.< Już nawet na Katalogu poszły nowe zasady, żeby nie powstawało ich tak dużo, a tu dalej.
    Weź się zastanów, czy nie wolisz gdzieś dołączyć, zamiast tworzyć nowej ocenialni, która pewnie zaraz zniknie, no bo nie mam czasu, no.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No popatrz, aż mi się z wrażenia gadki pomyliły i od dziś jeże mają liście. Zielone, śmiem twierdzić.

      Usuń
  2. Gdzie masz jad w moim komentarzu pod "Oceniającymi"? No może Cię zaskoczę, może nie, ale zasada "musisz dodać link na swoim blogu" służy właśnie reklamie. Ot, coś za coś, Ty masz ocenę, my mamy reklamę, z tyłka się to naprawdę nie wzięło.
    "Aż tak się przyczepiłaś"? Bo zauważyłam to i zapytałam, o co chodzi?
    Rozumiem, że wolisz sama sobie być szefem, ale to i tak nieopłacalne postępowanie. Nie jest tak, że jak wyślesz gdzieś ocenę próbną, to Cię za to zjedzą, skrytykują Cię i w ogóle wywalą - wręcz przeciwnie, przyjmą z otwartymi ramionami, jeśli tylko piszesz z sensem. Już prędzej skrytykują w momencie, kiedy zobaczą, że ocenialnia jest nowa - pewnie wiesz, jak wyglądał trolling na Raju Ocen, co? Problem w tym, że tworząc nową ocenialnię, jakkolwiek dobrym start by nie był, lada moment ona sama będzie miała kryzys.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko jeśli ludzie zaczynają pisać takie komentarze, to jak ocenialnia ma nie paść? Wiem doskonale jak wyglądał trolling na Rajku i chcę uniknąć tego tutaj.
      Wytłumacz mi jedno. Dam Ci taki przykład: masz swoją ocenialnię, nie ma kryzysu i przychodzą komentujący, którzy łagodnie mówiąc czepiają się Ciebie, że założyłaś ocenialnię; że jest tyle ze stażem i w ogóle. Dobrze byś się czuła czytając takie coś? Bo ja nie.
      Staram się być nieugięta i będę tę ocenialnię prowadzić tak długo, aż starczy mi na to sił i czasu. Nie usunę jej po miesiącu, bo nie taki miałam cel zakładając ją. Gdybym zaś miała - zgłosiłabym się gdzie indziej. Tak ciężko to pojąć?

      Usuń
    2. A czy sugestia, że zamiast tworzyć nowej ocenialni, mogłabyś się zgłosić gdzieś indziej jest aż tak bolesna? Bo jeśli tak, to chyba właśnie nastąpił moment, w którym buźka mi się zamyka.

      Pozdrawiam.

      Usuń
  3. Pod "oceniającymi" nie daje się już zostawiać komentarzy, więc piszę tutaj. Zmieniłaś "fandomy" na "paringi". Czyżby Harry Potter był paringiem? Nie chodzi mi o czepianie się. Po prostu chciałabym wiedzieć co masz na myśli.

    OdpowiedzUsuń
  4. "opowiadania o: Tokio Hotel, Harry Potter i inne paringi" Inne paringi O_o?

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba nikt tutaj nie zagląda, więc rezygnuję z oceny, mimo że nawet nie zostałam dodana do kolejki. [czarna-pelnia]

    OdpowiedzUsuń